Polskie kłopoty z geopolityką

W lecie 2020 roku ukaże się specjalny numer Nowej Europy Wschodniej poświęcony geopolityce. Zostałem poproszony o przygotowanie tekstu na temat powrotu geopolityki do polskiej debaty publicznej. Chętnie się zgodziłem, gdyż w tym roku w AWL prowadzimy projekt "Paradygmat geopolityczny w badaniu bezpieczeństwa międzynarodowego". Niemniej jednak, wybrane zagadnienie było dość złożone. 

Mój wywód oscyluje wokół czterech problemów, jakie Polacy mają z geopolityką:

1) kłopot - geopolityka nie jest w Polsce znana, ani rozumiana
2) kłopot - wielu autorów traktuje geopolitykę jak myśl polityczną lub ideologię
3) kłopot - wiele prac odnosi się do geopolityki rosyjskiej, a ta jest narzędziem propagandy Kremla
4) kłopot - podatność na fascynację siłą i władzą w nadziei uzyskania wpływu w mediach.

Wniosek mój z tego wywodu jest następujący - geopolitykę należy jak najszybciej unaukowić i dostosować ją do standardów języka nauk społecznych. Sugeruję wykorzystanie narzędzi geopolityki krytycznej, która czerpie z nowych prądów filozofii społecznej i socjologii. I to będzie... kolejny kłopot, gdyż recepcja wielu pojęć nauki globalnej jest bardzo powolna. Niestety ułatwia to wielu publicystom wybór licznych dróg na skróty, co tylko pogarsza obraz geopolityki i spycha ją ponownie do statusu ideologii i mitu. Temat do przemyślenia dla osób zajmujących się zawodowo sprawami międzynarodowymi. Więcej wkrótce w "NEW".

Komentarze