Europejska polityka bezpieczeństwa - czy istnieje?

Przeczytałem książkę prof. Andrzeja Ciupińskiego i dr. Małgorzaty Soi pt. Europejska Unia Bezpieczeństwa i Obrony (Warszawa 2020). Zgodnie z maksymą Jerzego Topolskiego "dobre książki chwalić, słabe zignorować" polecam tą publikację wszystkim specjalistom z obszaru bezpieczeństwa międzynarodowego: analitykom, dziennikarzom, studentom i politykom. 

Książka jest nieduża (ok. 170 stron), ale "nabita" faktami, gdyż zawiera zarówno historię europejskiej współpracy na rzecz bezpieczeństwa, jak i omawia regulacje traktatowe, instytucje oraz postulaty liderów europejskich i polskich na ten temat. Praca ma bardzo dobrą bibliografię wielojęzyczną i daje świetny ogląd omówionych zagadnień, które profesora Ciupińskiego interesują już od kilku dekad. 

Bardzo ważne jest, aby polscy decydenci i intelektualiści rozumieli na czym polegają projekty zbrojeniowe, strategiczne i instytucjonalne, rozwijane w Europie - zwłaszcza po Brexicie. Należą do nich takie inicjatywy jak PESCO, E2I, czy rozwój europejskich narzędzi sztabowych. Wielu umyka fakt, że UE posiada już własną dyplomację, wywiad, sztab wojskowy, siły szkoleniowe, czy agencję obrony. Przejrzenie procesu powstawania tych instytucji jest w omawianej książce trafne i satysfakcjonujące. Autorzy nie wchodzą wprawdzie głębiej w wyjaśnienie teoretyczne procesów integracyjnych w sferze obronności (wymagałoby to osobnego rozdziału o europejskiej debacie eksperckiej na bazie czasopism naukowych), ale zgromadzona faktografia jest dokładnie wyłożona oraz spójna. 

Kilka wniosków praktycznych:

1. Kluczowym graczem w sprawie europejskiej obronności pozostaje Francja (jedyne państwo UE z bronią atomową). Z kolei liderem tworzenia struktur są nadal Niemcy. Nie warto ich ignorować.

2. Większość instytucji powstaje w długich procesach negocjacyjnych.

3. Nowoczesne państwo musi posiadać wyszkolone kadry do udziału w tych procesach. 

4.  Realny udział w misjach pokojowych i instytucjach eksperckich (wywiad, dyplomacja, sztaby, think tanki) wzmacnia pozycję państwa w Europie. Widać to z perspektywy dekad. Dotyczy to zwłaszcza państw, które są opóźnione technologicznie, jak kraje EŚW. 

5. Bezpieczeństwo to nie tylko wojsko, ale też misje cywilne w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego - np. szkolenie policji, prokuratury, więziennictwa, wywiadu, sądownictwa etc. Wiele unijnych misji zakończyło się tu sukcesem - głównie na Bałkanach i w Afryce (mimo, że nigdy nie użyto grup bojowych, które istnieją od 2007!), co warto podnieść na tle porażki Zachodu w Afganistanie. 

6. Powyższa tematyka jest i będzie niezbędna dla zrozumienia układu sił w Europie, który coraz więcej ma wspólnego z technologią, mechanizmami decyzyjnymi i tematami niegdyś niszowymi, jak energia, klimat, sztuczna inteligencja, czy systemy eksperckie. 

Komentarze