Wzrost pozycji Chin w rankingach uczelni


Kilka dni temu ukazał się ranking Times Higher Education. Jest to konkurencyjny ranking wobec tzw. listy szanghajskiej. Niemniej jednak i w nim obserwujemy wzrost znaczenia chińskich uczelni i ośrodków badawczych.


Wprawdzie w top5 wciąż pozostają Oxford, CIT, Cambridge, Stanford i MIT, ale ich przewaga nad resztą zdaje się maleć. Najlepsze chińskie uczelnie są już na miejscach 23-24. W rankingu USA mają 172 uczelnie, druga jest Japonia (110), trzecia Wielka Brytania ma 100, a Chiny mają ich już 81! W jaki sposób to robią? Poprawiają swoje pozycje w cytowaniach osiągnięć naukowych, publikacjach, umiędzynarodowieniu kadry badawczej i liczby studiujących obcokrajowców. Zdecydowanie wzrosły też pensje, stypendia i wsparcie dla naukowców. Ranking można zobaczyć tutaj i wybrać dowolną dziedzinę nauki lub kraj do oceny.


Do mierzenia potencjału uczelni wykorzystano 13 makro-wskaźników dostarczonych przez Elsevier, a więc globalnego dostawcę baz danych i narzędzi naukometrycznych. Pozostaje nam dość prosty wniosek, że nauka jest globalna, względnie mierzalna i porównywalna. Rozwój chińskich uczelni jest przykładem na to, że zastosowanie konkretnych narzędzi pozwala awansować na "rynku wiedzy". Właśnie tak... wiedza stała się rynkiem, bardzo podobnym do rynku nowych technologii, ponieważ są ze sobą powiązane.


W rankingu uwzględniono 1400 uczelni z 92 państw. Polskich uczelni jest w rankingu 14. I są bardzo daleko. UJ i UW sklasyfikowano na miejscach 600-800, UAM i PG na miejscach 800-1000, pozostałe są dalej niż miejsce 1000 (AGH, UG, UŁ, PŁ, UMK, UŚ, PŚ, SWPS, PW, PWr). Miejsca te pozostają odległe w każdej dziedzinie nauki (rozczarowaniem jest, że brak w rankingach interesującej mnie dyscypliny military science i uczelni mundurowych). Porównywalna rozmiarami Hiszpania posiada 6 uczelni w pierwszej 300tce i aż 45 uczelni w rankingu. Wyżej niż jakakolwiek polska uczelnia jest ulokowanych 5 uczelni tureckich i aż 7 irańskich.



Spójrzmy jeszcze, co słychać u naszych sąsiadów i w Europie?


Niemcy i Francja. Niemieckich uczelni jest 27. Najwyżej ulokowane są uczelnie w Monachium (uniwersytet jest 32, politechnika 43) , Heidelbergu (44), Berlinie (74 i 80), Freiburgu (86), Tybindze (91), Akwizgranie (99). W drugiej setce jest jeszcze ich kilkanaście (Bonn, Getynga, Ulm, Hamburg, kolejne uczelnie z Berlina, Drezna, Kolonii, Wurzburga, Mannheim, Karlsruhe i innych). Dominacja Niemiec w Europie Środkowej nie podlega dyskusji. Rywalami europejskimi dla RFN są Francuzi (38 uczelni, w tym PSL i Sorbonne na miejscach 45 i 80, Ecole Polytechnique 93, uniwersytet paryski 130, kilkanaście uczelni w pierwszej 500tce).


Czechy i Austria. Czeskie uczelnie pojawiają się w rankingu nieco wyżej niż polskie. I jest ich więcej, gdyż 17. Uniwersytet Karola jest na miejscach 400-500, uniwersytety w Brnie i Ołumuńcu są na poziomie 600-800. W pierwszym tysiącu mieści się jeszcze politechnika w Pradze i uniwersytet w Czeskich Budziejowicach. Porównywalna wielkością Austria posiada cztery uczelnie w pierwszej 300. w tym uniwersytet wiedeński na miejscu 134.


Słowacja i Węgry. Słowacja posiada 4 uczelnie w rankingu. Dwie z Bratysławy, jedna z Nitry i jedna z Koszyc. Wszystkie 1000+. Węgry posiadają osiem uczelni w rankingu. Uniwersytet Semmelweis jest w miejscach 400-500, budapeszteńskie ELTE jest na poziomie 600-800, uczelnie z Debreczyna, Pecs i Segedyna 800-1000.


Szwecja. Sąsiedzi Polski przez Bałtyk mają 12 uczelni w rankingu, z tego instytut Karolinska na wysokim miejscu 41, uniwersytet w Lund jest 96, Uppsala 102, Sztokholm 175, Gotheborg 186. Pozostałe uczelnie w pierwszej 500.


Litwa posiada 3 uczelnie w rankingu. Uniwersytet w Wilnie jest lokowany na poziomie 800-1000. Rumunia posiada 9 uczelni i lokują się one podobnie jak uczelnie polskie. Dwie uczelnie na poziomie 800-1000, pozostałe 1000+


Rosja i Białoruś. Białoruś posiada tu tylko jedną uczelnię - Białoruski Uniwersytet Państwowy i jest bardzo nisko w rankingu (1000+). Rosja notowana jest dużo wyżej. Uniwersytet Moskiewski im. Łomonosowa jest 189, moskiewska politechnika jest na miejscu 200-250, a główna uczelnia ekonomiczna 250-300, ITMO jest na miejscu 400-500, podobnie jak instytut badań nuklearnych i uczelnia w Nowosybirsku. Podobnie oceniany jest uniwersytet petersburski im. Piotra Wielkiego i tomski, a za nimi uniwersytet kazański. Łącznie rosyjskich uczelni jest w rankingu 39.


Ukraina - w rankingu 6 uczelni, ale tylko politechnika lwowska mieści się w 800-1000.


Komentarze